Ilość uwagi poświęcanej włosom zarostu w tych dniach jest niesamowita. Z tą uwagą przychodzi zróżnicowana mieszanka stereotypów. Czasami są one uczuciowe, czasami śmieszne, a czasami śmieszne. Zauważyłam, że to, co nazywa się brodaczami, lub co porównuje się do tego, co wydaje się zbieżne ze zmianą pór roku: "Mikołaj" komentuje zimą, "leprechaun" komentuje wiosną, a "bezdomni" latem. Ale kiedy jesień się buja, a ty uprawiasz nawet najmniejszą cząstkę warkocza, gwarantuję ci, że dostaniesz: "Wyglądasz jak drwal!". Teraz przypisuję sobie wielkie poczucie humoru, a uwaga, którą otrzymuję jako drwal jest zazwyczaj w dobrej zabawie. Ostatnio jednak, ten żartobliwy żart może szybko zmienić się w zwykłą irytację. Wpisz nową frazę catch lumbersexual. Drwal to dzisiejsza wersja Metrosexuala, który był terminem ukutym na początku lat 2000. dla facetów, którzy decydują się dobrze się ubierać, używać produktów do pielęgnacji i dbać bardziej o swój wygląd niż "przeciętny" facet. Z biegiem lat, wraz z ewolucją mody z garniturów projektantów i całej czarnej szafy, faceci zaczęli interesować się markami "dziedzictwa". Określenie "dziedzictwo" odnosi się do firm, które stawiają na rzemiosło i style mody inspirowane wzornictwem vintage. Jak na ironię, kiedy zaczynamy szukać inspiracji w projektowaniu męskiej odzieży vintage przed 1950 rokiem, szczególnie jeśli chodzi o odzież roboczą, mamy do czynienia przede wszystkim z wełnianymi warkoczami, skórzanymi butami i surowym jeansem. Mówią, że to chwytliwe określenie drwali zostało "wyeksportowane z Brooklynu". Cóż, Brooklyn, powinieneś być dumny z uznania dla nici, które faceci nosili przez ostatnie 100 lat - nie tylko na terenach leśnych, ale wszędzie indziej pomiędzy. W połączeniu z tym "drwalem" zainspirowanym wyglądem współczesnej brody, to była idealna burza czekająca na swoją nazwę. Będę szczery. Kiedy pierwszy raz przeczytałem artykuł Geara Junkie'go o drwalu, pośmiałem się. Ale jak ludzie zaczęli tworzyć drwali fan page'y na Facebooku, drwali serwisy randkowe (poważnie) i przewodniki drwali prezenty, to starzał się naprawdę szybko. Utrudniającym pomysłem stojącym za tym ruchem jest to, że Amerykanie wydają się postrzegać drwala jako bestię, która wyginęła kilkadziesiąt lat temu. To ma sens, biorąc pod uwagę, że moda z tego ruchu jest bardziej inspirowana przez epickiego bohatera folkloru z brodą, Paula Bunyana, niż przez prawdziwych ludzi. W pewnym sensie, jak miałem się dowiedzieć, "drwal" wyginął i wyewoluował w nowy gatunek znany jako "drwal". Poznaj prawdziwego drwala Moja ciekawość do koncepcji drwala stała się lepsza i wyruszyłem, aby znaleźć prawdziwego drwala, który mógłby rzucić nieco światła na ten ruch. Dostałem wiadomość o grupie facetów, którzy mogliby pomóc w moich wysiłkach dochodzeniowych. W śnieżny poranek wrzuciłem na siebie klasyczny wełniany płaszcz w kratę, flanelę Nordstrom, chinos z Republiki Bananów i miętowo-zielone buty Sorel. Uzbrojony w designerską torbę kurierską i fotografa, pojechałem 15 mil za miasto na zalesioną działkę. Gdy tam dotarłem, przywitało mnie 3 facetów w wyblakłych kurtkach Carharrt, grubych skórzanych butach roboczych i grubych płóciennych żuchwach roboczych, które wiązały się na spodniach. Nie zajęło mi dużo czasu, aby zdać sobie sprawę, że byłem ubrany bardziej na sesję zdjęciową w katalogu J. Crew niż na wywiad z drwalami. W grupie znaleźli się Eddie Lewis (na zdjęciu obok) i Nolan Brewer, leśnicy pożarniczy, oraz Matt Ugaldea, leśniczy z Departamentu Zasobów Naturalnych Stanu Waszyngton. Leśniczy jest "Wielką Poobą" leśników. Leśnicy współpracują z właścicielami gruntów leśnych i nadzorują działania związane z zasobami naturalnymi poszczególnych obszarów leśnych. Podejmują oni decyzje na wysokim szczeblu dotyczące pozyskiwania drewna i zarządzają ogólnym stanem zdrowia ziemi. Matt dzieli swój czas między rzeczywiste biuro a las. Matt chciał mnie oświecić, więc wzięliśmy się do pracy. Matt jest "człowiekiem mężczyzny", co sprawia, że czuję się komfortowo i mile widziany z jego nadmiernie twardym uściskiem dłoni. Jeszcze bardziej mile widziane było jego niesamowite poczucie humoru. Mówi, że jest to "bezpośredni rezultat wieloletniej samotnej pracy w lesie". Śmiech jest tym, jak trzymałem się z dala od introwercji." Matt był zaznajomiony z modnym brzęczeniem drwali, więc od razu przejdę do rzeczy, pytając go o zdanie. "Kiedy ktoś żartobliwie nazywa mnie drwalem, może to być nieco obraźliwe. Drwale są ludźmi pracowitymi, bardziej dbającymi o swoje obowiązki zawodowe niż o swój osobisty styl. Jeśli to słowo oznacza po prostu noszenie flaneli i butów, to chyba byłem drwalem, zanim bycie drwalem było fajne." Drwale vs. Drwale Matt to jeden fajny facet. W miarę jak nasza rozmowa zagłębiała się w konkretne szczegóły szaleństwa drwali, zaczął przełamywać pomocne różnice między drwalem a współczesnym drwalem: W porównaniu do kawiarni, biuro drwala jest na tyłach ciężarówki "pick 'em-up". Drwal może martwić się o wycinkę papieru lub dziwaczny wypadek z firmową niszczarką papieru. Drwal martwi się, że wróci do domu z taką samą liczbą kończyn, z jaką zaczął rano. Lasy walczą: ostra pogoda, konary drzew uderzające o twarz i kłody spadające z nieba. Świat różni się od klimatycznego boksów. Przy niskich temperaturach i długich dniach pracy, broda leśnika wyrasta z konieczności, a nie ze stylu. Dlatego drwale mają tendencję do nieco niedbałego wyglądu. Jeśli drwal chce mieć olej do brody, prawdopodobnie będzie on miał postać soku drzewnego, oleju do pił łańcuchowych, pyłu po piłach i odrobiny Kopenhagi zmieszanej pod względem smakowym. Drwal wyda 250 dolarów na parę spodni. Drwal chce parę spodni, które wytrzymają długo i są trwałe. Poza tym, nie można dostać parę długich spodni wewnątrz pary chudych dżinsów. Chukka i buty na skrzydłach są ładne, ale nie ma konkurencji w porównaniu z parą Smoke Jumpers czy Hot Shots. Gruba skóra jest kluczem, albo nie będziesz miał palców u nóg przez długi czas. Flanelki biją, więc muszą być niedrogie i jednorazowe... z dala od koszulki z warkoczem bawolim za 200$ kupionej w Barneys. Dla drewniaka, Barney jest tym facetem, który przycina tam gałęzie. Im więcej wypierzesz ubrania, tym szybciej się zużywają. To jeden z powodów, dla których drzeworytnik będzie pachniał inaczej niż drwal. Zamiast laptopa drzeworytnik używa w notebooku Rain rytuału z ołówkiem naostrzonym scyzorykiem (mało znany fakt: większość drzeworytników ma świetne umiejętności pisarskie, ale biorąc pod uwagę nudne narzędzia używane do ostrzenia, zwykle nie widać go nigdy). Podczas gdy każdy drwal lubi dobry pompadour, stylizacja włosów każdego ranka jest bezcelowa, ponieważ są one po prostu rozbijane przez wiadro mózgu (kask). Drwal często określa duże drzewo jako "ogórek". Usłyszysz wiele "przewracających się lub potykających ogórków", "stukających ogórków", a nawet nazywasz swoją siekierę "kiszonym ogórkiem". Drwal pewnie myśli o tacce z rozkoszami i widelcu koktajlowym. Jak jesteśmy tą samą autorką, Currie Corbin To prawda, powiedziałam "my", bo w tym momencie zdaję sobie sprawę, że mieszkam na końcu spektrum drwali. Matt widzi cenne podobieństwo między tymi dwoma grupami. Niezależnie od tego, czy jesteś drwalem czy drwalem, "To, co wszyscy dzielimy, wykracza daleko poza głębokie zrozumienie i uznanie dla środowiska". Kiedy wszyscy mamy taką możliwość, obie grupy utrzymują sprawy na poziomie lokalnym i wspierają lokalny przemysł. Tak długo, jak drwale pozostają w biznesie, pomaga to miastom, w których żyjemy, rozwijać się. Gdy miasta rozwijają się, prowadzi to do zyskownego baru w mieście. A w tym wodopoju, drwale i drwale piją piwo, śmieją się razem i słuchają domowej muzyki". Matt nauczył mnie, że kiedy jesteś w lesie, musisz być połączony z innymi facetami w swojej drużynie, aby przetrwać. Można powiedzieć, że wszyscy jesteśmy razem w tym samym lesie, od jodeł Douglasa z Cascade Mountains do wiązów z Brooklynu w Nowym Jorku. Nie pozwól, aby ten głupi termin zniechęcił cię do zakupu tej fantazyjnej koszuli w kratę lub tych niesamowitych butów ze strachu, że będziesz publicznie oznaczony jako drwal. Załóż te rzeczy, bo są niesamowite, i załóż je jako hołd dla tysięcy facetów, którzy pracują w naszych lasach. Pracują, by dostarczyć nam papier, byśmy mogli czytać czasopisma w gabinecie dentystycznym, drewno na opał, by nasze kominki ryczały, i drewno drzewne, byśmy mogli budować nasze domy. Ich wysiłki pomagają naszemu narodowi stać się bardziej zrównoważoną ziemią dla przyszłych małych drwali, aby mogli się nią cieszyć. Podsumowując, zapytałem Matta, czy rzeczywiście jest coś "seksualnego" w byciu drwalem. Matt odpowiada z chłopięcym uśmiechem. "Nie, nieszczególnie. Cóż, może jeśli dziura w węźle kikuta znajduje się 6 cali poniżej pasa." Tak, Matt. To lepsza definicja dla prawdziwego drwala.

Karolina
Redakcja steskal-gastro.pl